fbpx

Czym jest stres?

Napisane przez Marek Daniel w dniu

Z poniższego artykułu dowiesz się, czym jest stres, jak go rozpoznać, jakie są objawy — a także, jak sobie z nim skutecznie poradzić.

Jednakże obraz kliniczny i psychologiczny stresu to jedno, a jego subiektywne odczuwanie w konkretnych sytuacjach, to coś zupełnie innego.

Zacznijmy więc od podstaw i opisu, czym jest stres.

Rodzaje stresu

Gdy już pojawi się stres, możemy na niego zareagować na 3 sposoby.
Pierwszym z nich i destrukcyjnym jednocześnie jest Dystres – “jest reakcją organizmu na zagrożenie, utrudnienie lub niemożność realizacji ważnych celów i zadań człowieka, pojawia się w momencie zadziałania bodźca, czyli stresora

Drugim jest Eustres – “to stres pozytywnie mobilizujący do działania.”
A trzeci to Neustres -Jest to bodziec dla danej osoby neutralny w działaniu.

Stres a nowe doświadczenia

Gdy znajdujemy się w jakieś nowej sytuacji, może pojawić się napięcie, które określamy stresem. Ta nowa sytuacja, jest taką, w której nasz mózg nie posiada wzorca doświadczenia w obrębie takiej sytuacji z przeszłości. Nie ma punktu odniesienia, a wszystkie inne dostępne punkty odniesienia, są zbyt różne. Może to być np. wystąpienie w telewizji, zagranie pierwszego koncertu, pierwsze wystąpienie publiczne, pierwsza samodzielna jazda samochodem, pierwsza praca itd.

W psychologicznym ujęciu mówimy wtedy o różnicy (dysonansie) pomiędzy “możliwościami jednostki a wymogami sytuacji”. Jak widać, stres w powyższych sytuacjach, wydaje się całkiem normalny i logicznie uzasadniony. On oczywiście może się pojawić, ale nie musi.

Budowanie wzorca – stresora

Gdy więc mamy do czynienia z nową sytuacją, w naszym mózgu wydarzy się rzecz krytycznie istotna. Od tego, jak sobie poradzimy lub/i jak podejdziemy do tego nowego doświadczenia, nastąpi „zakodowanie” reakcji i jej emocjonalne przyporządkowanie. To będzie nasz punkt wyjścia do wszystkich przyszłych podobnych wydarzeń. To w tym miejscu zakoduje się to, czy w przyszłości dana sytuacja będzie dla nas stresorem, czy też nie.

Narodziny stresora będą wyglądać więc w taki sposób. Pojawia się sytuacja, a więc bodziec, który nie jest jeszcze stresorem. Jeżeli naszą odpowiedzią będzie takie postrzeganie np. „nie zdążę”, „nie dam rady”, „to niewykonane dla mnie”, „tego się nie uczyłem, on mnie obleje”, „szef mnie wzywa, pewnie mnie zwolni”, „nie nadaje się”, „pewnie mnie źle ocenią” i tak dalej, to stworzymy sobie stresor z tego bodźca.

Stres a stare doświadczenia

Wyobraźmy więc sobie prostą sytuację np. pierwszą samodzielną jazdę samochodem. Odczuwamy stres, choć staramy się racjonalizować, że przecież umiemy jeździć, mamy prawo jazdy i wydaje nam się, że jeździmy ostrożnie. Wyjeżdżamy na drogę i pech chciał, że z naszej winy uderzyliśmy w inny pojazd. Co się stanie teraz w naszej głowie? „Nic się nie stało, zdarza się”? Czy może „Nie, ja się do tego nie nadaje”. Gdy ponownie wsiądziemy do samochodu, z przekonaniem, że „Nic się nie stało, zdarza się”, nasz nowy wzorzec uzna tą sytuację za coś normalnego. Natomiast jeżeli, wsiądziemy za kierownicę wbrew emocji, która mówi „nie siadaj, to niebezpieczne” i z założeniem, że się do tego nie nadajemy, to mamy gotowy nowy stresor – samochód – niebezpieczeństwo – nie robić = lęk.

Tak więc dowolna sytuacja i nasze zachowanie się w niej spowoduje, że na poziomie postrzegania tej sytuacji zdefiniujemy sobie pewien wzorzec postępowania i jednocześnie zakodujemy stan emocjonalny towarzyszący naszemu podejściu do tej sytuacji.

Stres „pozytywny” – Eustres

Określany również jako eustres, to reakcja organizmu na działanie stresorów, która przynosi pozytywne skutki. Korzystne działanie stresu polega na zwiększeniu mobilizacji, przygotowaniu nas do większej aktywności oraz zwiększonego zaangażowania w podejmowane działania. Krótkotrwały stres podnosi naszą kreatywność, dzięki czemu możemy działać szybciej i zdecydowanie, wybieramy lepsze rozwiązania, stajemy się czujniejsi, uważniejsi, a nasze zmysły są bardziej wyostrzone. Wciąż pojawiają się badania, które pokazują, że krótkotrwały stres korzystanie wpływa na nasze zdrowie, podnosząc naszą odporność. Zmobilizowany organizm przez małą, choć intensywną dawkę stresu organizmu lepiej radzi sobie z chorobą oraz osłabieniem.

Subiektywny stres

Korzystając z wolności słowa do własnej interpretacji oraz własnych doświadczeń, powiem tylko, że uważam postawienie w takim świetle eustresu za nieprawdę. Natomiast Ciebie czytelniku proszę o wyciągnięcie własnych wniosków. Być może się ze mną zgodzisz, być może uznasz moje poniższe słowa za nieprawdę, bo czujesz inaczej.

Celowo przerysuje przykłady, aby mocniej podkreślić różnice oraz zastosuje sarkazm i ironię. To zamierzone. Jeżeli stres (ten pseudo pozytywny) miałby nas przygotowywać do większego zaangażowania w podejmowane działania, to osobom apatycznym albo takim w depresji lekarze powinni zalecać niewielką dawkę mocnego, aczkolwiek krótkotrwałego stresu. W ten sposób mogliby w ogóle zacząć działać i wybierać jakiekolwiek rozwiązania, zamiast leżeć i patrzeć w sufit. Dla mnie to jest bzdura. Żaden lekarz na świecie nie zalecił “dawki krótkotrwałego stresu” jako remedium na cokolwiek.

Nie wiem jak Ciebie, ale mnie osobiście stres “zżerał” tyle razy w różnych sytuacjach, że ostatnią rzeczą, o jakiej bym mógł o nim powiedzieć to “poprawa kreatywności, szybsze działanie, zdecydowanie czy wybór lepszych rozwiązań”. Przecież to właśnie w stresie krótkotrwałym, tym chwilowym ludzie zachowują się irracjonalnie. Podejmują wybory nieprzemyślane i niekorzystne właśnie z uwagi na stres. Być może Ty stojąc na miękkich nogach na egzaminie, miałeś lepszą koncentrację i pamięć. Ja niestety nie.

Od kiedy to jakkolwiek nazwany stres ma nas motywować do czegokolwiek?

Czyli stresem wypełniamy i tłumaczymy motywację wynikającą z braku powodów do działania w sobie? No genialnie. Idę na egzamin na prawo jazdy. Cały się trzęsę, mam mokre ręce, serce mi wali, ale oczywiście sobie wmawiam, że to nie dlatego, że ja tego egzaminu mogę nie zdać tylko dlatego, że jestem zmotywowany. Będę lepiej i szybciej myślał, poprawie koncentracje i tak dalej. To jest okłamywanie siebie i poszukiwanie pozytywów, tam, gdzie ich nie ma.

Inny przykład, idę na rozmowę o pracę do mojej wymarzonej firmy. W głowie już się widzę w tym zespole, a także swoją przyszłą karierę. No i oczywiście ja jestem zmotywowany. To nie jest tak, że, jak się “stresuje”. Wszystko się trzęsie, serce wali, ale to jest dobre. To mnie motywuje. To nie jest tak, że ja sobie nie daje przyzwolenia, że mnie nie zatrudnią – ależ skąd. To po prostu normalna reakcja, która mnie motywuje. Serio? Kto ma w to uwierzyć?

Są i takie nowe sytuacje, w których stres, faktycznie odgrywa pozytywną rolę, ale fizjologicznie. Wyobraźmy sobie, że spacerujemy po jakimś lesie w Bieszczadach i nagle widzimy niedźwiedzia. Oczywiście ostatnią rzeczą, którą powinniśmy robić to ucieczka. Jednakże to nie ma znaczenia, nasz mózg wygeneruje stres (co oczywiste), ale także wyrzut pewnych hormonów m.in. adrenalinę (abyśmy szybko biegali) czy zwiększy nam puls, aby lepiej dotlenić mięśnie. Chyba nikt nie zaprzeczy, że w sytuacji wymagającej przede wszystkim “fizycznej” mobilizacji, eustres odegra pozytywną rolę. Realne zagrożenie, na dodatek nowe i co jak co, ale siła w nogach może nam się przydać.

Kurs wychodzenia z nerwicy lękowej


Nerwica lękowa - kurs

Zapraszam Cię do udziału w moim interaktywnym kursie wychodzenia z nerwicy. Kurs składa się z 24 rozdziałów rozłożonych w czasie.

Potrzebujesz tylko 25 minut, aby zapoznać się z treścią rozdziału. Możesz czytać lub słuchać wersji audio.

Pomiędzy rozdziałami, system zada ci kilka pytań. Jest to niezbędne, jeżeli ma być skuteczne.

Interaktywny system kursu, będzie na bieżąco monitorował Twoje postępy w wychodzeniu z nerwicy. Dzięki temu dowiesz się, które obszary wymagają korekty i jak je poprawić.

Kurs jest objęty gwarancją skuteczności lub zwrotu pieniędzy. Nikt inny nie daje takiej gwarancji. Skąd ta pewność? Od 2017 roku nie było reklamacji na działanie kursu po jego ukończeniu. Nie wierzysz? Wejdź na grupę na FB i zapytaj ludzi. 


Całkowity koszt dostępu do kursu to tylko 199 zł



Marek Daniel

Mam na imię Marek, miałem nerwicę i depresje. Od wielu lat pomagam osobom z nerwicą lękową na mojej grupie na FB. Jestem autorem pierwszego interaktywnego kursu wychodzenia z nerwicy. Jeżeli chcesz dowiedzieć się o mnie więcej, zapoznaj się historią mojej nerwicy.

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Your Cart

No Item Found
Subtotal0.00
Shipping0.00
Tax0.00
Total0.00
0